Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
powabniejszą, w serce bardziej świadome, w żywioł gorętszy, mocniejszy. I że Róża nie mogła przyjechać. I że w gęstwinie młodości jesień zaczynała straszyć. I że do snów o nieznanym lądzie przyplątał się sen o nieznanym domu - o domu wesołych, spokojnych, nigdy szlochami nie budzonych dzieci.
Sprawę ubito wtenczas z Różą listownie. Ponieważ żądała zawsze, by małżeństwo syna było szczeblem do jego kariery - Władysław, przemilczając sentymentalną stronę rzeczy, rozpisywał się długo o koligacjach i stosunkach panny Żagiełtowskiej. O tej wielkiej korzyści, jaką przedstawiciele wygnańczych rodzin odnoszą, łącząc się z rodzinami mocno osadzonymi w ojczystej ziemi, wpływowymi, swojskimi.. Wspominał o bezdzietnych wujach, przysyłał
powabniejszą, w serce bardziej świadome, w żywioł gorętszy, mocniejszy. I że Róża nie mogła przyjechać. I że w gęstwinie młodości jesień zaczynała straszyć. I że do snów o nieznanym lądzie przyplątał się sen o nieznanym domu - o domu wesołych, spokojnych, nigdy szlochami nie budzonych dzieci. <br>Sprawę ubito wtenczas z Różą listownie. Ponieważ żądała zawsze, by małżeństwo syna było szczeblem do jego kariery - Władysław, przemilczając sentymentalną stronę rzeczy, rozpisywał się długo o koligacjach i stosunkach panny Żagiełtowskiej. O tej wielkiej korzyści, jaką &lt;page nr=67&gt; przedstawiciele wygnańczych rodzin odnoszą, łącząc się z rodzinami mocno osadzonymi w ojczystej ziemi, wpływowymi, swojskimi.. Wspominał o bezdzietnych wujach, przysyłał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego