Typ tekstu: Książka
Autor: Tulli Magdalena
Tytuł: W czerwieni
Rok: 1998
ową wszystkowiedzącą gazetę. Po niemiecku czytała z trudem, ale dobrnęła do końca notki i przez dłuższą chwilę badawczo wpatrywała się w swoje odbicie, po czym nagle zgniotła w palcach szklaną lufkę do papierosów. Dłoń krwawiła, artystka zbladła i zemdlała. Pośród zamieszania i bezładnej bieganiny wołano o sole trzeźwiące i o lód, który trzeba było przykładać do skroni. Po tym zdarzeniu pozostały w jej oczach lodowate błyski, od których następnego ranka Murzynek dostał dreszczy.
Kładąc go wieczorem do łóżka, pokojówki poczuły na twarzach gorące tchnienie. Wezwany pod nieobecność Natalie Zugoff doktor zabrał Murzynka do miejskiego szpitala, choroba była zakaźna, niektórzy goście hotelowi
ową wszystkowiedzącą gazetę. Po niemiecku czytała z trudem, ale dobrnęła do końca notki i przez dłuższą chwilę badawczo wpatrywała się w swoje odbicie, po czym nagle zgniotła w palcach szklaną lufkę do papierosów. Dłoń krwawiła, artystka zbladła i zemdlała. Pośród zamieszania i bezładnej bieganiny wołano o sole trzeźwiące i o lód, który trzeba było przykładać do skroni. Po tym zdarzeniu pozostały w jej oczach lodowate błyski, od których następnego ranka Murzynek dostał dreszczy.<br>Kładąc go wieczorem do łóżka, pokojówki poczuły na twarzach gorące tchnienie. Wezwany pod nieobecność Natalie Zugoff doktor zabrał Murzynka do miejskiego szpitala, choroba była zakaźna, niektórzy goście hotelowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego