Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
nim pójdę do szkoły.
- Mało się, smarkaczu, wyspałeś od drugiej do dziewiątej? Jak będziesz dużo mruczał, to Fryca puszczę na wolne, a ciebie zostawię służbę trzymać. Aha... czekaj no, aniołku, jak tam twój rewirek wygląda?
W mieszkaniu Romek zastał Adama i Rudka, który umówił się z nimi, że pójdą na łódki.
- Cóż tak długo robiłeś na sali?
- A... Synaj to taka cholera. Jak mu coś na nos wlezie, to będzie międolił i międolił - a tu widelca brakuje, tu serwetki nie ma, tam plama na obrusie, żeby tylko jak najdłużej trzymać . Ale gdybym chciał iść na ostrego, tobym wcale rewiru nie nakrył
nim pójdę do szkoły.<br>- Mało się, smarkaczu, wyspałeś od drugiej do dziewiątej? Jak będziesz dużo mruczał, to Fryca puszczę na wolne, a ciebie zostawię służbę trzymać. Aha... czekaj no, aniołku, jak tam twój rewirek wygląda?<br>W mieszkaniu Romek zastał Adama i Rudka, który umówił się z nimi, że pójdą na łódki.<br>- Cóż tak długo robiłeś na sali?<br>- A... Synaj to taka cholera. Jak mu coś na nos wlezie, to będzie międolił i międolił - a tu widelca brakuje, tu serwetki nie ma, tam plama na obrusie, żeby tylko jak najdłużej trzymać &lt;page nr=157&gt;. Ale gdybym chciał iść na ostrego, tobym wcale rewiru nie nakrył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego