prawdziwych. W praktyce wyglądało to np. tak, że panie z administracji zlecały firmie wykonującej remonty instalacji c.o., żeby policzyła swoje koszty, bo to przecież są jej pieniądze. W rezultacie 1 stycznia tego roku nie było wiadomo w większości przypadków, ile kosztuje eksploatacja i utrzymanie konkretnej nieruchomości. Ustawa o własności lokali daje wprawdzie właścicielom możność oderwania się od administracji i powołania własnego zarządu, ale tu z kolei daje o sobie znać strach przed nieznanym. Lepiej zawsze wieszać psy na administracji niż zostać zarządcą i wobec sąsiadów odpowiadać za wszystko, od wywozu śmieci począwszy, a na remoncie generalnym skończywszy. W warszawskiej dzielnicy