przecież wyjść od innej własności <orig>myślni</>: oczywistej entropiczności - i zaproponować inną analogię: model gazu, cieczy. Swobodna propagacja psychomemów wskazuje na dążenie do wyrównania "ciśnień", poziomów organizacji. Tendencje te są lokalnie przezwyciężane na skutek nieustannej emisji nowych psychomemów przez nas, ludzi, nasze mózgi, i im podobne neurogeneratory. Stąd <orig>myślnia</> różnicuje się lokalnie pod względem "gęstości" oraz formy modulacji. W zależności od preferowanego podejścia możemy bowiem definiować psychomem jako cząstkę, falę, częstotliwość drgań superstruny (słyszałem tu w kuluarach i takie opisy), stan energetyczny, komórkę organizmu, rodzaj metaneuronu, et cetera - zamachał ręką. - Ale to nie zmienia samego obrazu myślni: układu silnie entropicznego, powstrzymywanego od