Gilowskiej&lt;/&gt;.<br>Przed władzami partii trudna decyzja. Za &lt;name type="person"&gt;Komorowskim&lt;/&gt; przemawia to, że jest politykiem popularnym w stołecznych strukturach. Gdyby doszło do jego bezpośredniej rywalizacji z &lt;name type="person"&gt;Gilowską&lt;/&gt; na zjeździe, miałby duże szanse na zwycięstwo. Z kolei &lt;name type="person"&gt;Gilowska&lt;/&gt; jest bardziej popularna na zewnątrz &lt;name type="org"&gt;PO&lt;/&gt; i gdyby znalazła się na czele listy, byłaby lepszą lokomotywą wyborczą - mówią nasi rozmówcy. Poza tym objęcie przez nią kierownictwa regionu dawałoby większe szanse na "przewietrzenie" warszawskiej &lt;name type="org"&gt;Platformy&lt;/&gt;.<br>To bowiem właśnie zła sława stołecznej &lt;name type="org"&gt;PO&lt;/&gt; (opisanej przez "Rz" w ubiegłorocznym tekście "Towarzystwo wzajemnych inwestycji") skłoniła kierownictwo partii do podjęcia sanacyjnych działań. Były prezydent &lt;name type="place"&gt;Warszawy&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Paweł Piskorski&lt;/&gt; został posłem do &lt;name type="org"&gt;Parlamentu