Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
chamie! Przyniosłem mu to samo wino, tylko w innej flaszce. I naturalnie, powiedział, że dobre. Całą hecę robił po to, żeby widzieli, że wino pije, bo tam niedaleko siedzi jakaś baba, a on się do niej pali. Ale...
- Sooos! - wrzasnął mu nad uchem Teodor obładowany gorącymi półmiskami. Nagle coś z łomotem uderzyło w drzwi - na korytarz wpadł przerażony Julek, a tuż za nim Palmiak.
- Cię nagła krew! Ja za ciebie mam podawać! Ja!? - wymierzył tak silny cios, że Julek złapał się za brzuch, skulił się i opadł na ścianę. Widocznie dostał w żołądek, bo nie mógł oddechu złapać, i długo trwało
chamie! Przyniosłem mu to samo wino, tylko w innej flaszce. I naturalnie, powiedział, że dobre. Całą hecę robił po to, żeby widzieli, że wino pije, bo tam niedaleko siedzi jakaś baba, a on się do niej pali. Ale...<br>- Sooos! - wrzasnął mu nad uchem Teodor obładowany gorącymi półmiskami. Nagle coś z łomotem uderzyło w drzwi - na korytarz wpadł przerażony Julek, a tuż za nim Palmiak.<br>- Cię nagła krew! Ja za ciebie mam podawać! Ja!? - wymierzył tak silny cios, że Julek złapał się za brzuch, skulił się i opadł na ścianę. Widocznie dostał w żołądek, bo nie mógł oddechu złapać, i długo trwało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego