Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 16/02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
dwóch lat. Urzędnicy gminy, dzielnic, ministerstwa oraz Związku Kynologicznego uważają, że jest ono "papierowym przepisem".


Pod kreską

Poznałem kiedyś, skądinąd bardzo miłego, faceta, który sam mówił o sobie, że jest "kreatorem wydarzeń". - Media ich potrzebują - opowiadał ze znawstwem - więc ja je produkuję i dostarczam. Wynajmuję np. gościa, który skacze na lotni z wieżowców w centrum miasta. Układam możliwie dramatyczny scenariusz. Zawiadamiam media, policję, ochronę budynków i strażaków. Rozsyłam fałszywe tropy i poufne informacje. Potem już tylko, stary, obklejam gościa reklamami i obserwuję przebieg wypadków. Być może strzelam niecelnie i był to czysty przypadek, ale nie dalej jak kilka dni temu na
dwóch lat. Urzędnicy gminy, dzielnic, ministerstwa oraz Związku Kynologicznego uważają, że jest ono &lt;q&gt;"papierowym przepisem"&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;<br>&lt;tit&gt;Pod kreską&lt;/&gt;<br><br>Poznałem kiedyś, skądinąd bardzo miłego, faceta, który sam mówił o sobie, że jest &lt;q&gt;"kreatorem wydarzeń"&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Media ich potrzebują&lt;/&gt; - opowiadał ze znawstwem &lt;q&gt;- więc ja je produkuję i dostarczam. Wynajmuję np. gościa, który skacze na lotni z wieżowców w centrum miasta. Układam możliwie dramatyczny scenariusz. Zawiadamiam media, policję, ochronę budynków i strażaków. Rozsyłam fałszywe tropy i poufne informacje. Potem już tylko, stary, obklejam gościa reklamami i obserwuję przebieg wypadków.&lt;/&gt; Być może strzelam niecelnie i był to czysty przypadek, ale nie dalej jak kilka dni temu na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego