Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się uwolniłem od oglądania igrzysk przez pryzmat występów Polaków. Wreszcie miałem spokój z tą naszą drużyną.

Mizerski: - Taki rodzaj emigracji wewnętrznej kibica?

Pietrasik: - Owszem. Ale za to z przyjemnością oglądałem dobry sport, po prostu. I uważam, że to były udane igrzyska. Zwłaszcza lekka atletyka.

System padł

W sprawie występu Polaków loża bez trudu doszła do wniosku, że nie wystarczy wysłać ekipę. Trzeba jeszcze chcieć wygrywać i mieć na to jakiś pomysł.

Rodowicz: - Przytoczę anegdotę na temat łowienia ryb. Przesiaduję często na pomoście w pensjonacie Zosi Nasierowskiej na Mazurach i łapię te ryby. I to moje łapanie wygląda dokładnie tak jak polski
się uwolniłem od oglądania igrzysk przez pryzmat występów Polaków. Wreszcie miałem spokój z tą naszą drużyną.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who9&gt;Mizerski: - Taki rodzaj emigracji wewnętrznej kibica?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who8&gt;Pietrasik: - Owszem. Ale za to z przyjemnością oglądałem dobry sport, po prostu. I uważam, że to były udane igrzyska. Zwłaszcza lekka atletyka.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;System padł&lt;/&gt;<br><br>W sprawie występu Polaków loża bez trudu doszła do wniosku, że nie wystarczy wysłać ekipę. Trzeba jeszcze chcieć wygrywać i mieć na to jakiś pomysł.<br><br>&lt;who10&gt;Rodowicz: - Przytoczę anegdotę na temat łowienia ryb. Przesiaduję często na pomoście w pensjonacie Zosi Nasierowskiej na Mazurach i łapię te ryby. I to moje łapanie wygląda dokładnie tak jak polski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego