Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na nim niespiesznie. Tymczasem stary bandzior bierze miskę, nalewa do niej wody i dokładnie pucuje szmatą podłogę, ubikację, ściera kurze. Na koniec siada na łóżku i patrzy na nowego: - Widziałeś, jak to robiłem? To dobrze. Tak będziesz sprzątał codziennie...
Osadzeni w oddziale więźniowie w warunkach normalnego więzienia zagrażaliby najbliższemu otoczeniu lub usiłowali sprawować kontrolę nad bardzo odległymi obszarami. Często są sprawcami czynów tak drastycznych, że sam ich opis wskazuje na konieczność stosowania szczególnych środków izolacji. Gdyby pozostawić niektórych w warunkach zwykłych, dolegliwych przecież standardów zakładu karnego zamkniętego, natychmiast podjęliby próby ucieczki. Tak było np. z Ryszardem Ż., który w kilka miesięcy
na nim niespiesznie. Tymczasem stary bandzior bierze miskę, nalewa do niej wody i dokładnie pucuje szmatą podłogę, ubikację, ściera kurze. Na koniec siada na łóżku i patrzy na nowego: - Widziałeś, jak to robiłem? To dobrze. Tak będziesz sprzątał codziennie...<br>Osadzeni w oddziale więźniowie w warunkach normalnego więzienia zagrażaliby najbliższemu otoczeniu lub usiłowali sprawować kontrolę nad bardzo odległymi obszarami. Często są sprawcami czynów tak drastycznych, że sam ich opis wskazuje na konieczność stosowania szczególnych środków izolacji. Gdyby pozostawić niektórych w warunkach zwykłych, dolegliwych przecież standardów zakładu karnego zamkniętego, natychmiast podjęliby próby ucieczki. Tak było np. z Ryszardem Ż., który w kilka miesięcy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego