wskakiwaliśmy do oberka.<br> One też, chociaż przeczuwały, że do kościoła zawiozą je z kimś w moim wieku, wolały przestawać ze swoimi rówieśnikami.<br> Z nimi też bez skrępowania wystawały całymi godzinami na drodze, na błoniu, koło przełazków wiodących w pola i w łąki.<br> Radośnie, prawie chichocząc, jakby cała okolica była wysypana lubczykiem, szły z nimi na odpusty i na majowe festyny.<br> Jakoż przeczuwały, że jeśli się spikną z kawalerem starszym i do tego gospodarującym na pozostawionej mu ojcowiźnie, cała wieś zacznie napomykać o zbliżającym się ożenku.<br> A mnie, chociaż przed matką udawałem, że do żeniaczki się nie palę, coraz bardziej ciągnęło do