Brunner rozmawiał z jego szefem, majorem Horschem, a na progu stanął właśnie inżynier Puschke w partyjnym mundurze. Puschke interesował Klossa, był zastępcą Reila. Gruby jegomość o zawsze niespokojnych oczach witał się właśnie z żoną gauleitera.<br>- A gdzież to inżynier Reil? - zapytała.<br>- Dyrektor powinien zaraz przyjść - usłyszał Kloss odpowiedź Puschkego. - Dyrektor lubi się spóźniać.<br>Do gauleitera podszedł wysoki, przystojny mężczyzna w średnim wieku, ubrany po cywilnemu, bardzo elegancko, może nawet nieco wyzywająco. Kloss nie widział go nigdy, ale wystarczyło spojrzeć na żonę gospodarza, by zrozumieć, że ten gość będzie właśnie główną atrakcją wieczoru.<br>Witała go radosnym uśmiechem, a jednocześnie wydawała się nieco spłoszona