Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
nie zabijać Afgańczyków, ale dla obcych nie mam litości. To przez nich ta wojna. Walczą tylko dla pieniędzy albo dla przyjemności, jaką daje im zabijanie. Wtedy, na Tapa-je Marandżan, strzelaliśmy do siebie przez trzy dni. Kiedy skończyła się amunicja, wzięliśmy wzgórze bagnetami. Zadźgaliśmy na górze osiemnastu Arabów.

Zapytałem, czy lubi walczyć.
- Niczego innego w życiu nie robiłem. Nic innego nie umiem - odpowiedział.
Wszystko byłoby inaczej, gdyby w Afganistanie skończyła się wojna. Sam nie wierzył, by to nastąpiło rychło. A tak nie dało się żyć. Nie wiedział, co ze sobą zrobić. Do Rosji nie wrócę - mówił. Bał się, że zostanie aresztowany
nie zabijać Afgańczyków, ale dla obcych nie mam litości. To przez nich ta wojna. Walczą tylko dla pieniędzy albo dla przyjemności, jaką daje im zabijanie. Wtedy, na Tapa-je Marandżan, strzelaliśmy do siebie przez trzy dni. Kiedy skończyła się amunicja, wzięliśmy wzgórze bagnetami. Zadźgaliśmy na górze osiemnastu Arabów. <br><br>Zapytałem, czy lubi walczyć.<br>- Niczego innego w życiu nie robiłem. Nic innego nie umiem - odpowiedział. <br>Wszystko byłoby inaczej, gdyby w Afganistanie skończyła się wojna. Sam nie wierzył, by to nastąpiło rychło. A tak nie dało się żyć. Nie wiedział, co ze sobą zrobić. Do Rosji nie wrócę - mówił. Bał się, że zostanie aresztowany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego