Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
najwyższą władzę
pośród wyspiarzy. Zrozumiał teraz, iż nie byli to
żadni czarownicy, jak twierdził Wanyangeri, lecz raczej to,
co na starym lądzie nazywało się radą plemienną
lub radą starszych.

- Należy - mówił donośnie ktoś na dole - przyspieszyć
budowę floty.

- Czy to możliwe? - zastanawiał się inny głos. - Termin
opuszczenia wyspy przez całą ludność wyznaczyliśmy
za pięć lat, skrócenie wydaje się bardzo trudne.

"Opuszczenie wyspy przez całą ludność... To
znaczy - przygryzł wargę do bólu - że
wszystko było niepotrzebne... Oni odjadą, a wyspa pogrąży
się w morzu".

- Przyspieszenie odjazdu - brzmiało na dole - jest
bardzo trudne, ale możliwe. Już trzeba by wysyłać
pierwszą grupę, a statki
najwyższą władzę <br>pośród wyspiarzy. Zrozumiał teraz, iż nie byli to <br>żadni czarownicy, jak twierdził Wanyangeri, lecz raczej to, <br>co na starym lądzie nazywało się radą plemienną <br>lub radą starszych.<br><br>- Należy - mówił donośnie ktoś na dole - przyspieszyć <br>budowę floty.<br><br>- Czy to możliwe? - zastanawiał się inny głos. - Termin <br>opuszczenia wyspy przez całą ludność wyznaczyliśmy <br>za pięć lat, skrócenie wydaje się bardzo trudne.<br><br>"Opuszczenie wyspy przez całą ludność... To <br>znaczy - przygryzł wargę do bólu - że <br>wszystko było niepotrzebne... Oni odjadą, a wyspa pogrąży <br>się w morzu".<br><br>- Przyspieszenie odjazdu - brzmiało na dole - jest <br>bardzo trudne, ale możliwe. Już trzeba by wysyłać <br>pierwszą grupę, a statki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego