Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
kilkadziesiąt lat trzeba było go odcinać. Wkopany, już niższy krzyż, znów żył dalsze kilkadziesiąt lat. Po kilku takich zabiegach mały, zniszczony krzyż wkopywano w grób na cmentarzu lub niszczono w ogniu, a na miejsce dawnego wznoszono nowy krzyż, możliwie wiernie naśladujący dawny. Czyni tak jeszcze teraz Antoni Toborowicz, znakomity rzeźbiarz ludowy z Woli Libertowskiej. Gromadzi w swym domu stare, zmurszałe rzeźbione krzyże, a na ich miejsce stawia nowe, dokładnie na wzór dawnych zrobione.
Krzyże zazwyczaj stawiano pojedynczo, ale zdarzały się pary: nowy wysoki i niski stary. W północno-wschodniej części Białostocczyzny można było do niedawna spotkać krzyże stojące obok siebie. Występowały
kilkadziesiąt lat trzeba było go odcinać. Wkopany, już niższy krzyż, znów żył dalsze kilkadziesiąt lat. Po kilku takich zabiegach mały, zniszczony krzyż wkopywano w grób na cmentarzu lub niszczono w ogniu, a na miejsce dawnego wznoszono nowy krzyż, możliwie wiernie naśladujący dawny. Czyni tak jeszcze teraz Antoni Toborowicz, znakomity rzeźbiarz ludowy z Woli Libertowskiej. Gromadzi w swym domu stare, zmurszałe rzeźbione krzyże, a na ich miejsce stawia nowe, dokładnie na wzór dawnych zrobione. <br>Krzyże zazwyczaj stawiano pojedynczo, ale zdarzały się pary: nowy wysoki i niski stary. W północno-wschodniej części Białostocczyzny można było do niedawna spotkać krzyże stojące obok siebie. Występowały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego