Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
oryginalnie, aby zyskać za granicą więcej niż przelotne zainteresowanie.
W ostatnich pięciu latach pisarz ze Wschodu stanął przed sytuacją zupełnie nową, której się nie spodziewał i na którą nie umiał odpowiedzieć - przyzwyczajony do zupełnie innych warunków tworzenia i odbioru literatury.
Po pierwsze: przestał być potrzebny zarówno w swej roli "prawdomówcy" łudzącego despotę i przechowującego dla społeczeństwa cenne a zapoznane wartości, jak w roli twórcy "dworskiego", ozdabiającego salony władzy.
Po drugie: nastąpiło symboliczne i rzeczywiste runięcie murów, zatarcie granic, wyjście pisarstwa na gościńce świata.
Skutki tych przemian okazały się dla twórczości literackiej pisarzy krajów postkomunistycznych tyleż nieoczekiwane, co niszczące.
Więcej pisano dotąd
oryginalnie, aby zyskać za granicą więcej niż przelotne zainteresowanie.<br>W ostatnich pięciu latach pisarz ze Wschodu stanął przed sytuacją zupełnie nową, której się nie spodziewał i na którą nie umiał odpowiedzieć - przyzwyczajony do zupełnie innych warunków tworzenia i odbioru literatury.<br>Po pierwsze: przestał być potrzebny zarówno w swej roli "prawdomówcy" łudzącego despotę i przechowującego dla społeczeństwa cenne a zapoznane wartości, jak w roli twórcy "dworskiego", ozdabiającego salony władzy.<br>Po drugie: nastąpiło symboliczne i rzeczywiste runięcie murów, zatarcie granic, wyjście pisarstwa na gościńce świata.<br>Skutki tych przemian okazały się dla twórczości literackiej pisarzy krajów postkomunistycznych tyleż nieoczekiwane, co niszczące.<br>Więcej pisano dotąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego