rząd polski niż na masowy katolicki i broniący tradycyjnych wartości ruch robotniczy. Trafniej jest zatem mówić o dziedzictwie dawnej lewicy czy prawicy polskiej lub o ludziach, którzy wyszli z tradycji lewicowej lub prawicowej. I w tym zakresie pewne konstatacje są dość oczywiste. Nie trzeba było analiz Wierzbickiego, aby stwierdzić, że ludzie tradycji lewicowo-postępowej przeważali w oddziaływaniu na opinię publiczną w Polsce w latach siedemdziesiątych, a zwłaszcza na orientację środowisk opozycyjnych i niezależnych. A równocześnie w "Solidarności" i w całym wielkim przebudzeniu społeczeństwa w latach 1980/81 coraz wyraźniejsze było znaczenie tradycyjnej orientacji narodowo-katolickiej. Sądzę, że wśród delegatów "Oliwii" miała