Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
mam cię w nosie -Kasia chwyciła Sebastiana
w objęcia ż skakała z nim po obozie. , - A to ci historia - roześmiał się Fryderyk.
Hilda powiedziała rozsądnie:
- No dobrze, ale co mu było? Zemdlał? A może to była zapaść? - Nie jestem weterynarzem - zaczął doktor. - Wydaje mi się jednak, że psy, podobnie jak ludzie, również mogą dostać ataku serca i ulec chwilowemu zamroczeniu ...
Doktor rozpoczął wykład o chorobach serca. Podniosłem się z trawy i podszedłem do Kasi. Poprosiłem ją, żeby przerwała swoje radosne skoki z Sebastianem w objęciach.
- Zaprowadź mnie na miejsce, gdzie znalazłaś psa - szepnąłem do niej.
Niepostrzeżenie wymknęliśmy 'się z obozu i
mam cię w nosie -Kasia chwyciła Sebastiana<br>w objęcia ż skakała z nim po obozie. , - A to ci historia - roześmiał się Fryderyk.<br>Hilda powiedziała rozsądnie:<br>- No dobrze, ale co mu było? Zemdlał? A może to była zapaść? - Nie jestem weterynarzem - zaczął doktor. - Wydaje mi się jednak, że psy, podobnie jak ludzie, również mogą dostać ataku serca i ulec chwilowemu zamroczeniu &lt;page nr=132&gt;...<br>Doktor rozpoczął wykład o chorobach serca. Podniosłem się z trawy i podszedłem do Kasi. Poprosiłem ją, żeby przerwała swoje radosne skoki z Sebastianem w objęciach.<br>- Zaprowadź mnie na miejsce, gdzie znalazłaś psa - szepnąłem do niej. <br>Niepostrzeżenie wymknęliśmy 'się z obozu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego