Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
bity bywał w ciemię!

Obie ręce miał lewe, obie nogi - prawe,
Sosnowymi stopami podziurawił trawę.

"Marna ze mnie sośnina, lecz piechur nie marny,
Przejdę wieczność piechtami, chociażem niezdarny.

Pójdziemy nierozłącznie, bo wspólna nam droga,
Będzie nieco człowieka, będzie nieco Boga.

Podzielimy się męką - podzielnać jest męka! -
Wszak ta sama nas ludzka skoślawiła ręka.

Tobie trocha śmieszności, mnie śmieszności trocha,
Kto się pierwszy zaśmieje - ten pierwszy pokocha.

Ty podeprzesz mię ciałem, ja ciebie sośniną,
A co ma się nam zdarzyć, niech się zdarzy ino!''

I wzięli się za ręce i poszli niezwłocznie,
Wadząc nogą o nogę śmiesznie i poskocznie.

I szli godzin
bity bywał w ciemię!<br><br>Obie ręce miał lewe, obie nogi - prawe,<br>Sosnowymi stopami podziurawił trawę.<br><br>"Marna ze mnie sośnina, lecz piechur nie marny,<br>Przejdę wieczność piechtami, chociażem niezdarny.<br><br>Pójdziemy nierozłącznie, bo wspólna nam droga,<br>Będzie nieco człowieka, będzie nieco Boga.<br><br>Podzielimy się męką - podzielnać jest męka! -<br>Wszak ta sama nas ludzka skoślawiła ręka.<br><br>Tobie trocha śmieszności, mnie śmieszności trocha,<br>Kto się pierwszy zaśmieje - ten pierwszy pokocha.<br><br>Ty podeprzesz mię ciałem, ja ciebie sośniną,<br>A co ma się nam zdarzyć, niech się zdarzy ino!''<br><br>I wzięli się za ręce i poszli niezwłocznie,<br>Wadząc nogą o nogę śmiesznie i poskocznie.<br><br>I szli godzin
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego