tego rodzaju skatologia służy jako coś więcej niż wentyl dla upustu nagromadzonego w pisarzu rozżalenia, gniewu czy niechęci: jest również formą kary, najłatwiej dostępną metodą dania ludzkości klapsa w tyłek za niewłaściwe zachowanie. Właśnie łatwość jest główną przyczyną powodzenia, jakim cieszy się ta metoda. Jakże łatwo jest powiedzieć, że cały ludzki świat nie budzi w nas nic prócz obrzydzenia. Wystarczy powtórzyć na scenie parę razy, byle głośno, dwusylabowe i nietrudne w wymowie słowo "gówno". Albo, jeśli nawet ten wysiłek artykulacyjny wydaje nam się zbyt wielki, po prostu "zwymiotować na proscenium".<br> Łaskawy Czytelnik nie posądzi mnie, mam nadzieję, o to, że chcę