Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
znużonych i przywróci ład na podwórku,
pokoloruje na zielono liście drzew, wydobędzie
z ciemności blaszane garaże, położy
refleksy wczesnych promieni na kubłach do śmieci,
może nareszcie dziś przyjadą śmieciarze,
przebudzi gołębie, one zawsze dobrze śpią,
a na końcu wywlecze z łóżka Stróżkę, wetknie
jej w ręce miotłę i zmęczoną jak lunatyczkę
zmusi do zamiatania.

Kiedy zamiecione do czysta podwórze trzeba
będzie polać, zanim zacznie się upalny czerwcowy
dzień, Stróżka przykryje beczkę z piwem, żeby
nie naleciało wody do środka, bo to piwo i bez
tego jest rzadkie, wyciągnie czarny połatany
wąż gumowy, odkręci jego zwoje i uruchomi
kran.

Upłynie długa chwila
znużonych i przywróci ład na podwórku, <br>pokoloruje na zielono liście drzew, wydobędzie <br>z ciemności blaszane garaże, położy <br>refleksy wczesnych promieni na kubłach do śmieci, <br>może nareszcie dziś przyjadą śmieciarze, <br>przebudzi gołębie, one zawsze dobrze śpią, <br>a na końcu wywlecze z łóżka Stróżkę, wetknie <br>jej w ręce miotłę i zmęczoną jak lunatyczkę <br>zmusi do zamiatania.<br><br>Kiedy zamiecione do czysta podwórze trzeba <br>będzie polać, zanim zacznie się upalny czerwcowy <br>dzień, Stróżka przykryje beczkę z piwem, żeby <br>nie naleciało wody do środka, bo to piwo i bez <br>tego jest rzadkie, wyciągnie czarny połatany <br>wąż gumowy, odkręci jego zwoje i uruchomi <br>kran.<br><br>Upłynie długa chwila
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego