Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 32/33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
piękną. Wiele razy powtarzał mi, że największe dzieło Boga to ciało ponętnej kobiety. I chyba nie myślał tylko o mnie... Marcin pracuje w dużej agencji reklamowej, oczywiście w otoczeniu samych kobiet. Kiedy dzwonię do niego do pracy, zwykle okazuje się, że właśnie zszedł do bufetu na kawę albo poszedł na lunch (na pewno z którąś z jego pięknych koleżanek). Czasami, kiedy leżymy w łóżku, Marcin opowiada o niesamowitych historiach, które przydarzyły się Eli czy Kasi. Są też firmowe bankiety. Zabiera mnie ze sobą, ale przez cały czas obtańcowuje koleżanki. Kiedyś był tak zajęty rozmową, że mogłabym wyjść, i on nawet tego
piękną. Wiele razy powtarzał mi, że największe dzieło Boga to ciało ponętnej kobiety. I chyba nie myślał tylko o mnie... Marcin pracuje w dużej agencji reklamowej, oczywiście w otoczeniu samych kobiet. Kiedy dzwonię do niego do pracy, zwykle okazuje się, że właśnie zszedł do bufetu na kawę albo poszedł na lunch (na pewno z którąś z jego pięknych koleżanek). Czasami, kiedy leżymy w łóżku, Marcin opowiada o niesamowitych historiach, które przydarzyły się Eli czy Kasi. Są też firmowe bankiety. Zabiera mnie ze sobą, ale przez cały czas obtańcowuje koleżanki. Kiedyś był tak zajęty rozmową, że mogłabym wyjść, i on nawet tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego