Porto i musi się tłumaczyć informacją na etykiecie, że chodzi tu o wino tylko typu Porto, zaczynając od najbliższych mu, wytwarzanych z importowanego z Portugalii moszczu, poprzez modny w Stanach Zjednoczonych Californian Port, aż do popularnych na wszystkich kontynentach Portwajnów. By dobrze naśladować Porto z Douro, trzeba by mieć odpowiednio łupkowy grunt pod winnice, niemało cierpliwości, a przede wszystkim dużo pieniędzy na zainwestowanie w piwnice z dębowymi beczkami, w których wino może - ma! - starzeć się przez kilkadziesiąt lat. A starzeje się dobrze dlatego, że jest dobrze alkoholizowane, sięgając czasem 22 procent mocy. Całą produkcję wina Porto, która przekracza regularnie pół miliona