przewodnik polskiego dziennikarstwa.<br><br>Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie - to niewątpliwy sukces Bronisława Wildsteina - i prawo lustracyjne wymaga pilnej nowelizacji. Bo, wbrew rozparzonym głowom, nie ma dziś w Polsce kwestii, czy lustrować (na to pytanie już dawno padła odpowiedź), ale kogo i jak? Pomysł, przedstawiany także przez szefa IPN, aby ustawą lustracyjną objąć kolejne kategorie osób - od działaczy samorządowych, przez oficerów, naukowców, aż po dziennikarzy czy szefów mediów prywatnych - wydaje się sensowny. Ułatwienia w dostępie do teczek, choćby przez bardziej elastyczne traktowanie statusu pokrzywdzonego, też warto przedyskutować. Ale, jako się rzekło, problemy tkwią w szczegółach, bo np. pomysł (też prof. Kieresa), aby