Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
z którego wyjął identyczny kawałek.
Przyłożył obydwa kartoniki do siebie.
- Pasują jak ulał - stwierdził. - Słucham pana, panie
Zbyszku. Jestem do dyspozycji.
- Trzeba tę panią niezwłocznie przeprowadzić do Polski.
To bardzo ważne zadanie, Johann. Wierzymy, że pan wykona
je najlepiej. Kurier z pańskim doświadczeniem...
- Mimo wszystko - przerwał Wojciuch - ważniejszy
jest przysłowiowy łut szczęścia. No cóż - zażartował nagle,
patrząc na "podopieczną" - w takim towarzystwie wszystko
musi się udać.
Spojrzała na niego z zaufaniem, uśmiechnięta.
Zbyszek, przekazawszy resztę zleceń od "Redaktora"
wyszedł. Z noclegiem dla "Hanki" były pewne kłopoty.
Słowak z rodziną zajmował jeden pokój, Wojciuch spał
w drugim. Po krótkim zastanowieniu Janek odprowadził
z którego wyjął identyczny kawałek.<br>Przyłożył obydwa kartoniki do siebie.<br> - Pasują jak ulał - stwierdził. - Słucham pana, panie<br>Zbyszku. Jestem do dyspozycji.<br> - Trzeba tę panią niezwłocznie przeprowadzić do Polski.<br>To bardzo ważne zadanie, Johann. Wierzymy, że pan wykona<br>je najlepiej. Kurier z pańskim doświadczeniem...<br> - Mimo wszystko - przerwał Wojciuch - ważniejszy<br>jest przysłowiowy łut szczęścia. No cóż - zażartował nagle,<br>patrząc na "podopieczną" - w takim towarzystwie wszystko<br>musi się udać.<br> Spojrzała na niego z zaufaniem, uśmiechnięta.<br> Zbyszek, przekazawszy resztę zleceń od "Redaktora"<br>wyszedł. Z noclegiem dla "Hanki" były pewne kłopoty.<br>Słowak z rodziną zajmował jeden pokój, Wojciuch spał<br>w drugim. Po krótkim zastanowieniu Janek odprowadził
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego