wypełnia sobą całe domostwo, niewidzialny, a naginający do pracy dla siebie te dziesiątki, różnych ras i krajów.<br>Nikt nie przeszkadzał Kaliasowi w swobodnym poruszaniu się po pałacu. Zwiedzał łaźnie urządzone z niesłychanym przepychem, całe wykładane marmurem, gdzie w niszach stały cudne posągi boginek wodnych, a z kranów wyrzeźbionych w kształcie lwich łbów płynęła woda zimna i gorąca; zwiedził sąsiadujące z nimi pokoje przeznaczone do odpoczynku po kąpieli, do masaży i ubieralnie. Obejrzał kuchnię, izbę do wytłaczania oliwy oraz izby przeznaczone do wyrobu win, przestronne, widne i czyste. Przechowalnia wina, największa spośród gospodarczych izb, bez dachu - dowiedział się od szafarza, że Rzymianie