Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 16.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
gabinet. Dłuższa rozmowa z ustępującym prezydentem oko w oko. Godz. 9 - w ratuszu pojawiają się dziennikarze. Prezydent w błysku fleszy wprowadza się do gabinetu. Zasiada w fotelu. Ale tylko na chwilę, bo czeka go pierwsze posiedzenie zarządu miasta, które poprowadzi jako szef. Na tabliczce na drzwiach gabinetu widnieje tylko: "Prezydent m.st. Warszawy". Bez imienia i nazwiska. Urzędnicy żegnają kwiatami Pawła Piskorskiego (głównie urzędniczki). Gratulują też nowemu szefowi. Z boku stoi prezydencki kierowca, zwany Rumcajsem. On już w poniedziałek pożegnał się z Piskorskim. Wtedy jeszcze nie wiedział, czy nowy prezydent zechce, aby go woził. - Jakże mógłbym nie chcieć! Rumcajs to cała instytucja
gabinet. Dłuższa rozmowa z ustępującym prezydentem oko w oko. Godz. 9 - w ratuszu pojawiają się dziennikarze. Prezydent w błysku fleszy wprowadza się do gabinetu. Zasiada w fotelu. Ale tylko na chwilę, bo czeka go pierwsze posiedzenie zarządu miasta, które poprowadzi jako szef. Na tabliczce na drzwiach gabinetu widnieje tylko: "Prezydent m.st. Warszawy". Bez imienia i nazwiska. Urzędnicy żegnają kwiatami Pawła Piskorskiego (głównie urzędniczki). Gratulują też nowemu szefowi. Z boku stoi prezydencki kierowca, zwany Rumcajsem. On już w poniedziałek pożegnał się z Piskorskim. Wtedy jeszcze nie wiedział, czy nowy prezydent zechce, aby go woził. - Jakże mógłbym nie chcieć! Rumcajs to cała instytucja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego