Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
i opuściłem bibliotekę dopiero, kiedy dyżurna bibliotekarka powiedziała: "Panie doktorze, zamykamy". Nie przyszło jej do głowy, żeby ktoś poniżej doktora mógł tak zapalczywie studiować jakieś niemieckie starocie.
Wróciłem do domu prosto do łóżka. Nic Baśce nie mówiłem o niespodziewanym zatrudnieniu. I tak nie zrozumie, byłem o tym przekonany. Po co ma mnie znów uziemić? Rzecz wyszła na jaw dopiero kiedy przyniosłem do domu pierwszą wypłatę.
Między nami nie było już tak jak kiedyś. Owszem, zdarzały się wzloty, ale najczęściej tylko upadki. Życie codzienne wypełniło się przyziemnym użeraniem się z kłopotami. Na dodatek bywało, że tygodniami miewała migreny, więc nic z tych rzeczy
i opuściłem bibliotekę dopiero, kiedy dyżurna bibliotekarka powiedziała: "Panie doktorze, zamykamy". Nie przyszło jej do głowy, żeby ktoś poniżej doktora mógł tak zapalczywie studiować jakieś niemieckie starocie. <br>Wróciłem do domu prosto do łóżka. Nic Baśce nie mówiłem o niespodziewanym zatrudnieniu. I tak nie zrozumie, byłem o tym przekonany. Po co ma mnie znów uziemić? Rzecz wyszła na jaw dopiero kiedy przyniosłem do domu pierwszą wypłatę. <br>Między nami nie było już tak jak kiedyś. Owszem, zdarzały się wzloty, ale najczęściej tylko upadki. Życie codzienne wypełniło się przyziemnym użeraniem się z kłopotami. Na dodatek bywało, że tygodniami miewała migreny, więc nic z tych rzeczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego