Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
i jego żoną.
Idziesz przez ogród i wiesz, że przez cały czas pobytu w tym pełnym muzyki pokoju oszukiwałeś siebie; uświadomiłeś to sobie dopiero w trakcie rozmowy z dziewczyną. "Będziemy z Zosią razem śpiewać" i: "Masz zepsutą trójkę". Musisz jak najszybciej znaleźć się w pokoju Łysego. Nie wiesz nawet, jak ma na imię dziewczyna, którą tam zostawiłeś. Myśląc o niej, półgłosem mówisz najbardziej pieszczotliwe wyrazy. W pobliżu nie ma taksówki. Wyobrażasz sobie słowa i ruchy Łysego. Słaby protest dziewczyny. Zaczynasz biec.
Biegłem tracąc oddech. Przy rogu ulicy zatrzymałem się. W okolicy serca czułem ból, który zazwyczaj porównuje się do świstu. Narasta jak świst
i jego żoną.<br>Idziesz przez ogród i wiesz, że przez cały czas pobytu w tym pełnym muzyki pokoju oszukiwałeś siebie; uświadomiłeś to sobie dopiero w trakcie rozmowy z dziewczyną. "Będziemy z Zosią razem śpiewać" i: "Masz zepsutą trójkę". Musisz jak najszybciej znaleźć się w pokoju Łysego. Nie wiesz nawet, jak ma na imię dziewczyna, którą tam zostawiłeś. Myśląc o niej, półgłosem mówisz najbardziej pieszczotliwe wyrazy. W pobliżu nie ma taksówki. Wyobrażasz sobie słowa i ruchy Łysego. Słaby protest dziewczyny. Zaczynasz biec.<br>Biegłem tracąc oddech. Przy rogu ulicy zatrzymałem się. W okolicy serca czułem ból, który zazwyczaj porównuje się do świstu. Narasta jak świst
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego