Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.11 (35)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z oligarchami. Negocjują jednak same detale, podział łupów, obsadę personalną. Nie są w stanie stworzyć ośrodka władzy. Choć chyba chcą, chyba naprawdę próbują się usamodzielnić. Przecież to oni ujawniają kolejne afery, demaskując dzięki temu różne grupy interesów.

A polska demokracja?
Istnieje, ale to demokracja, w której wybieramy władzę, która nie ma władzy. Wybieramy ludzi, którzy nie mają wpływu na to, co się dzieje. Czyli demokracja jest nieistotna.

Czy przyszły premier - powiedzmy Rokita - jest w stanie nad tym zapanować? I odbudować władzę polityków?
Można zbudować instytucje, które by z powrotem skupiły instrumenty władzy w rękach polityków, ale to wymaga szczególnego kunsztu i umiejętności
z oligarchami. Negocjują jednak same detale, podział łupów, obsadę personalną. Nie są w stanie stworzyć ośrodka władzy. Choć chyba chcą, chyba naprawdę próbują się usamodzielnić. Przecież to oni ujawniają kolejne afery, demaskując dzięki temu różne grupy interesów.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;A polska demokracja?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Istnieje, ale to demokracja, w której wybieramy władzę, która nie ma władzy. Wybieramy ludzi, którzy nie mają wpływu na to, co się dzieje. Czyli demokracja jest nieistotna.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Czy przyszły premier - powiedzmy Rokita - jest w stanie nad tym zapanować? I odbudować władzę polityków?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Można zbudować instytucje, które by z powrotem skupiły instrumenty władzy w rękach polityków, ale to wymaga szczególnego kunsztu i umiejętności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego