Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
spadochroniarza", człowieka przysłanego z Warszawy. A Zbrzyzny nie ceni "spadochroniarzy". Jego zdaniem jedynie człowiek z regionu, najlepiej górnik, może być dobrym szefem KGHM. Bo wciąż wierzy w to, w co pozwolił im wierzyć Edward Gierek: że górnicy to elita klasy robotniczej. Krótko mówiąc, człowiek, który nie skończył wydziału górniczego, nie ma kwalifikacji na prezesa KGHM. I w 2004 roku Stanisław Speczik został odwołany mimo sprzeciwu ówczesnego ministra skarbu Zbigniewa Kaniewskiego. Na jego miejsce rada nadzorcza powołała Wiktora Błądka, dobrego znajomego Zbrzyznego. Dla nikogo w KGHM nie było tajemnicą, że za zmianą stał przewodniczący.
Zbrzyzny przyznaje, że jego związek przyłożył rękę do
spadochroniarza", człowieka przysłanego z Warszawy. A Zbrzyzny nie ceni "spadochroniarzy". Jego zdaniem jedynie człowiek z regionu, najlepiej górnik, może być dobrym szefem KGHM. Bo wciąż wierzy w to, w co pozwolił im wierzyć Edward Gierek: że górnicy to elita klasy robotniczej. Krótko mówiąc, człowiek, który nie skończył wydziału górniczego, nie ma kwalifikacji na prezesa KGHM. I w 2004 roku Stanisław Speczik został odwołany mimo sprzeciwu ówczesnego ministra skarbu Zbigniewa Kaniewskiego. Na jego miejsce rada nadzorcza powołała Wiktora Błądka, dobrego znajomego Zbrzyznego. Dla nikogo w KGHM nie było tajemnicą, że za zmianą stał przewodniczący.<br>Zbrzyzny przyznaje, że jego związek przyłożył rękę do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego