częste, nie ma już radia ani keksu, a tylko herbata "Tongo". Na cały dom pracuje Ludka, która założyła sklep spożywczy i wykazuje wiele energii. Dziadunio trochę zidiociał, na wszystko odpowiada: - Ja już dawno mówiłem, że tak się stanie - chociaż nic takiego nie mówił, a nawet nie wiadomo dokładnie, czego to ma tyczyć. Mateusz Klinger twierdzi, że dziadunio ma spóźnioną reakcję i odnosi to do mojego zerwania z Ludką. Ludzie padali w tej wojnie na morzu, lądzie i w powietrzu. Młodzi, w sile wieku i starcy. Rozrywali się w kawałki, tracili całość albo poszczególne części. Zostawali zasypywani pod ziemią albo wylatywali w