Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
pierwszym.
Później Rozłuckiemu nie podobało się, że klienci reagują na gorąco, że maklerzy komunikują się z klientami. Najpierw wymyślił sobie, że maklerzy mają wychodzić na korytarz poza tę salę, żeby przekazywać sobie informacje. No to rzeczywiście, wywoływałem tego maklera i on wychodził za mną. "Szybciej, szybciej!" - krzyczałem. Mówiłem mu, co ma kupić. Jak się potem Rozłucki wściekał na maklerów, no to ten mój makler podchodził do mnie i mówił: "Tak mów, żeby tylko Rozłucki mnie nie widział, bo filuje, co ja tutaj robię". "Kupuj, kupuj!" - krzyczałem do niego. - "Tylko żebyś nie spieprzył!" Polowano na tych maklerów, więc wymyśliliśmy cały język migowy
pierwszym. <br>Później Rozłuckiemu nie podobało się, że klienci reagują na gorąco, że maklerzy komunikują się z klientami. Najpierw wymyślił sobie, że maklerzy mają wychodzić na korytarz poza tę salę, żeby przekazywać sobie informacje. No to rzeczywiście, wywoływałem tego maklera i on wychodził za mną. "Szybciej, szybciej!" - krzyczałem. Mówiłem mu, co ma kupić. Jak się potem Rozłucki wściekał na maklerów, no to ten mój makler podchodził do mnie i mówił: "Tak mów, żeby tylko Rozłucki mnie nie widział, bo filuje, co ja tutaj robię". "Kupuj, kupuj!" - krzyczałem do niego. - "Tylko żebyś nie spieprzył!" Polowano na tych maklerów, więc wymyśliliśmy cały język migowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego