Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
żona, a on chwalił się jej sukcesami. - Pomyślałam: "Może to także coś dla mnie. Może warto spróbować" - mówi Edyta. Daniel przyjął ten pomysł spokojnie: - Jak chcesz, to idź. Na pierwsze spotkanie poszła z koleżanką, by było im raźniej. - Zmierzono nas, zważono. Dostałyśmy "Dzienniczek punktów" i książeczkę z wykazem, jaki produkt ma ile punktów. Przy mojej wadze na początku mogłam ich "zjeść" dwadzieścia dwa. Pierwsze dni były trudne z powodu... ciągłego liczenia i sprawdzania, ile punktów ma kajzerka, ziemniak, kromka pieczywa. Daniel próbował psychicznie wspierać ją w walce z nadwagą. - Jadłem wtedy, gdy ona była w łazience. Cukierki rozwijałem tak, aby nie
żona, a on chwalił się jej sukcesami. - Pomyślałam: "Może to także coś dla mnie. Może warto spróbować" - mówi Edyta. Daniel przyjął ten pomysł spokojnie: - Jak chcesz, to idź. Na pierwsze spotkanie poszła z koleżanką, by było im raźniej. - Zmierzono nas, zważono. Dostałyśmy "Dzienniczek punktów" i książeczkę z wykazem, jaki produkt ma ile punktów. Przy mojej wadze na początku mogłam ich "zjeść" dwadzieścia dwa. Pierwsze dni były trudne z powodu... ciągłego liczenia i sprawdzania, ile punktów ma kajzerka, ziemniak, kromka pieczywa. Daniel próbował psychicznie wspierać ją w walce z nadwagą. - Jadłem wtedy, gdy ona była w łazience. Cukierki rozwijałem tak, aby nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego