męskich, wykazują czasami iście kobiecą intuicję! Przeczuwają nieszczęście, choroby, cierpienia i śmierć.<br>Wtedy lodowacieją, martwieją, zsychają się - pękają gumowe biusty, biodra, pośladki, vaginae!<br>Nie zapomniałem portowej bajdy - i teraz pytam: czyżby Piękna zaczęła już przeczuwać ból i cierpienie, rozpacz konania i nieszczęście samotności!<br>Nieważne! Obchodzi mnie tylko Franek.<br>A Franek ma dwa ostatnie życzenia.<br>Słuchajmy zatem, czego żąda chory słoń od sępa ścierwnika, ptaszka ścierwojada.<br>- Dwa żądania umarlaka? - pytam. - Czyli testament? - Przyjmijmy, że swego rodzaju testament.<br>A więc po pierwsze: nikomu na razie nie powtórzysz ani słowa na temat m yeloblastomy, względnie myelosis myeloblastica. Słowo? - Słowo ścierwojada!<br>Franek ociera białe, spocone