Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
że tak się zna, tak się przejmuje, że wydaje sądy z absolutnym przekonaniem i że, o dziwo! prawie zawsze ma rację.
Lubi podsłuchiwać, jak gramy, choć niewiele można skapować przez podwójne drzwi. Często widzę, jak dyskretnie uchyla zewnętrzne. Teraz też stoi pod klasą skrzypiec i słucha czyjegoś piłowania. Po chwili macha ręką, jakby się od muchy opędzał.
- Jak Boga kocham, nic z tego nie będzie, nic nie będzie!

- Panie Janie, niech pan teraz posłucha mnie - mówię pół żartem, pół serio. I wchodzę do klasy.


Gram balladę f-moll. Czuję, że Tata niezadowolony. Ale on ma ucho! Gdy tylko usiłowałem przeforsować coś
że tak się zna, tak się przejmuje, że wydaje sądy z absolutnym przekonaniem i że, o dziwo! prawie zawsze ma rację. <br>Lubi podsłuchiwać, jak gramy, choć niewiele można skapować przez podwójne drzwi. Często widzę, jak dyskretnie uchyla zewnętrzne. Teraz też stoi pod klasą skrzypiec i słucha czyjegoś piłowania. Po chwili macha ręką, jakby się od muchy opędzał. <br>- Jak Boga kocham, nic z tego nie będzie, nic nie będzie! <br><br>- Panie Janie, niech pan teraz posłucha mnie - mówię pół żartem, pół serio. I wchodzę do klasy. <br><br><br>Gram balladę f-moll. Czuję, że Tata niezadowolony. Ale on ma ucho! Gdy tylko usiłowałem przeforsować coś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego