Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
No i po co te nerwy? - mówił pan Marian, otwierając flaszkę z samogonem. - Bimberku się pan napije, to zaraz i nerwy, i biegunka przejdą jak ręką odjął. Wiem co mówię, bo nie raz już tak się kurowałem! Sierżant aż jęknął od jakiegoś bolesnego skurczu w jelitach. Wziął głębszy oddech i machinalnie wyciągął rękę po musztardówkę, do której palacz właśnie nalewał bimber.
- Panie Marianie - odezwał się potulnie. - Daj pan tej samogony, bo mnie ta biegunka całkiem wykończy... Co tam bimbrownia w jednostce, zdrowie jest najważniejsze.
- O to chodzi - mówił palacz, podając mu musztardówkę z niezawodnym remedium na wszelkie żołądkowe dolegliwości. - Pewnie pan
No i po co te nerwy? - mówił pan Marian, otwierając flaszkę z samogonem. - Bimberku się pan napije, to zaraz i nerwy, i biegunka przejdą jak ręką odjął. Wiem co mówię, bo nie raz już tak się kurowałem! Sierżant aż jęknął od jakiegoś bolesnego skurczu w jelitach. Wziął głębszy oddech i machinalnie wyciągął rękę po musztardówkę, do której palacz właśnie nalewał bimber.<br>- Panie Marianie - odezwał się potulnie. - Daj pan tej samogony, bo mnie ta biegunka całkiem wykończy... Co tam bimbrownia w jednostce, zdrowie jest najważniejsze.<br>- O to chodzi - mówił palacz, podając mu musztardówkę z niezawodnym remedium na wszelkie żołądkowe dolegliwości. - Pewnie pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego