Na wypadek, gdyby ktoś chciał mnie odciąć od radia, z góry zapowiadam, że potrafię wziąć odwet. Dziś w nocy uprzedziłem BOR, że dom premiera może zrobić bum. Dałem jego rodzinie czas i dopiero potem ostrzelałem, mam nadzieję, że z powodzeniem, pirotechników. Następnym razem mogę nie być taki rycerski. Samych parlamentarzystów macie przeszło pół tysiąca. Każdy gdzieś mieszka, ma rodzinę, samochody, nieruchomości. Proszę dodać drugie tyle VIP-ów z rządu i resztę tej bandy, a potem powiedzieć, kto tego wszystkiego upilnuje. Za każdą próbę zakneblowania mi ust któryś z tych dżentelmenów gorzko zapłacze. Opozycji też to dotyczy. Nawiasem mówiąc, ostrzegam firmy ubezpieczeniowe