szczęśliwi i radowali się obfitością upolowanej zwierzyny. Im więcej do wykonania pracy, tym bezpieczniejsza przyszłość czekała członków klanu. Kiedy wrócił okres spokoju, kobiety zajmowały się przystrajaniem tipi, szyciem i zdobieniem odzieży oraz mokasynów, a mężczyźni wyrobem broni: znakomitych krótkich łuków, poręcznych w użyciu podczas jazdy konnej, a także włóczni i maczug. Z ich rąk pochodziło również wiele przedmiotów codziennego użytku, jak też karple, nieocenione przy chodzeniu po śniegu, i tobogany, sanie przystosowane do psich zaprzęgów. Wyrabiali ponadto i pięknie zdobili instrumenty muzyczne, jak bębny, grzechotki z żółwich skorup i flety, będące specjalnością szamanów. Aż do następnego pojawienia się stad bawołów wszyscy