postanowiła uważnie wysłuchać zwierzeń brata i powstrzymać się od natychmiastowego wydawania ocen, które podpowiadała jej świeżo zdobyta wiedza. Przyrzekła sobie, że najpierw zamieni się cała w słuch, spojrzy na problemy brata jego oczami, potraktuje każdy jego kłopot, jakby był nowy i nieznany, a przede wszystkim będzie się wystrzegać w rozmowie mądrych definicji i pojęć. Już wkrótce ich rozmowy przeciągały się do późnej nocy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;Rozdział 3<br>&lt;tit1&gt;Trafiaj w sedno&lt;/&gt;<br>&lt;gap&gt;<br>Pani Ala, 35-letnia szczęśliwa żona i matka dwóch udanych synów, nie cierpiała Bożego Narodzenia i świątecznych przygotowań. Drażniły ją krzątające się jak w ukropie i zbyt ciekawskie sąsiadki, irytowały kolejki w sklepach