Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
podpisujemy się nieczytelnie. Ale proszę przyjechać i sprawdzić, że niczego nie skłamaliśmy.
No, więc dostałem delegację i pojechałem.
Do Krakowa poleciałem samolotem, a stamtąd autobusem. Krajobraz robił się coraz bardziej malowniczy, okolica coraz bardziej pusta, a sprawa wydawała mi się coraz bardziej tajemnicza. Jakież to wielkie przestępstwa można było zarzucić magazynierowi GS-u? Niedoważanie nawozów sztucznych? Podmianę gatunków węgla? Nie wierzyłem w aferę. Ciekawe było tylko to krycie "swojego", które między wierszami i w post scriptum autorzy listu zarzucali miejscowym władzom.
Zanocowałem w hoteliku w Limanowej i nazajutrz potelepałem się odrapanym pekaesem do P. Po przeszło półgodzinnej jeździe wysiadłem pod kościołem
podpisujemy się nieczytelnie. Ale proszę przyjechać i sprawdzić, że niczego nie skłamaliśmy.<br>No, więc dostałem delegację i pojechałem.<br>Do Krakowa poleciałem samolotem, a stamtąd autobusem. Krajobraz robił się coraz bardziej malowniczy, okolica coraz bardziej pusta, a sprawa wydawała mi się coraz bardziej tajemnicza. Jakież to wielkie przestępstwa można było zarzucić magazynierowi GS-u? Niedoważanie nawozów sztucznych? Podmianę gatunków węgla? Nie wierzyłem w aferę. Ciekawe było tylko to krycie "swojego", które między wierszami i w post scriptum autorzy listu zarzucali miejscowym władzom.<br>Zanocowałem w hoteliku w Limanowej i nazajutrz potelepałem się odrapanym pekaesem do P. Po przeszło półgodzinnej jeździe wysiadłem pod kościołem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego