obsydianowej gwiazdy na aksamitce. - Mów, Francesca.<br>Stokrotka z Dolin oparła podbródek na złączonych dłoniach.<br>- Dziś - oznajmiła - jest druga noc, od kiedy księżyc jest w pełni. Za małą chwilę teleportujemy się do zamku Montecalvo, siedziby Filippy Eilhart. Weźmiemy udział w posiedzeniu organizacji, która powinna cię zainteresować. Zawsze wszak byłaś zdania, że magia stanowi wartość najwyższą, stojącą powyżej wszelkich podziałów, sporów, wyborów politycznych, osobistych interesów, ansów, resentymentów i animozji. Ucieszy cię zapewne wieść, że niedawno powstał zrąb instytucji, coś w rodzaju tajnej loży, powołanej wyłącznie do obrony interesów magii, mającej dopilnować, by magia zajmowała w hierarchii spraw różnych należne jej miejsce. Korzystając z