Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
kogo, co dostał taką, jakiej potrzeba. Ty czekaj. Tak skończyła się nadzieja. I zęby błyskały, uśmiech pogody dla tych, co nic nie starali się odgadnąć.
XIII
KSIĄDZ rzadko wybierał się do dworu i znajomość z plebanią liczyła się od tego dnia, kiedy Tomasz stał z Antoniną na schodkach, patrząc w magiczne szybki, a Antonina poprawiała fałdy chustki przy policzku ruchem onieśmielenia. Proboszcz, pomięty i zgarbiony, był nazywany "Teigi - Teigi" od słów, które ciągle wtrącał bez widocznej potrzeby. Kazał mu zmówić Ojcze Nasz, Zdrowaś Maria i Wierzę i dał mu obrazek. Matka Boska na nim podobna była do jaskółek, które lepiły gniazda
kogo, co dostał taką, jakiej potrzeba. Ty czekaj. Tak skończyła się nadzieja. I zęby błyskały, uśmiech pogody dla tych, co nic nie starali się odgadnąć. &lt;page nr=44&gt; <br>XIII<br> KSIĄDZ rzadko wybierał się do dworu i znajomość z plebanią liczyła się od tego dnia, kiedy Tomasz stał z Antoniną na schodkach, patrząc w magiczne szybki, a Antonina poprawiała fałdy chustki przy policzku ruchem onieśmielenia. Proboszcz, pomięty i zgarbiony, był nazywany "Teigi - Teigi" od słów, które ciągle wtrącał bez widocznej potrzeby. Kazał mu zmówić Ojcze Nasz, Zdrowaś Maria i Wierzę i dał mu obrazek. Matka Boska na nim podobna była do jaskółek, które lepiły gniazda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego