Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
drugiego magistra, który uzupełniał, za nimi wpadał trzeci z dodatkowymi poprawkami. Wreszcie, jak jej się zdawało, znalazła sposób na nich. Nie zaczynała rysunku, czekając aż im się znudzi wymyślanie coraz innych zmian, lecz inwencja magistrów była niewyczerpana i zdarzało się, przewracali na nice gotową już pracę. Jeśli zbyt opóźniała działanie, magistrzy stawali się nerwowi, spłoszeni i nieszczęśliwi, padał na nich cień adiunkta i sięgał aż do kąta Bogny nazywanego stanowiskiem plastycznym.
- ... narzuca własny punkt widzenia... żeby powiedział od razu czego chce nie byłoby poprawek... uczy myśleć... Nie znosi jeśli się coś robi pod niego... lizusa wyczuje jak jamnik kreta... najorginalniejszy temat
drugiego magistra, który uzupełniał, za nimi wpadał trzeci z dodatkowymi poprawkami. Wreszcie, jak jej się zdawało, znalazła sposób na nich. Nie zaczynała rysunku, czekając aż im się znudzi wymyślanie coraz innych zmian, lecz inwencja magistrów była niewyczerpana i zdarzało się, przewracali na nice gotową już pracę. Jeśli zbyt opóźniała działanie, magistrzy stawali się nerwowi, spłoszeni i nieszczęśliwi, padał na nich cień adiunkta i sięgał aż do kąta Bogny nazywanego stanowiskiem plastycznym.<br>- ... narzuca własny punkt widzenia... żeby powiedział od razu czego chce nie byłoby poprawek... uczy myśleć... Nie znosi jeśli się coś robi pod niego... lizusa wyczuje jak jamnik kreta... najorginalniejszy temat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego