Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
Usiądź, niech popatrzę na ciebie.
Lucjan usiadł na krześle przy biurku. Było mu jakoś dziwacznie. Czuł, że panna odebrała mu jego prawa, że była w stosunku do niego aktywna, pytała go ciągle, sama sobie dawała odpowiedzi i potwierdzenia. Czuł, że przechodzi normalny proces. Wszelkie zamierzenia tracą z chwilą, gdy się mają spełnić, nawet jeśli chodzi o miłość.
A więc panna Leopard usiadła naprzeciw niego i mówiła, patrząc mu w oczy:
- Jesteś taki młodziutki i potrafiłeś pokochać. W twoim wieku to tak trudno. Widzę tę miłość w twoich oczach. Jesteś teraz trochę oszołomiony, zażenowany, zdaje ci się, że to ty powinieneś mówić
Usiądź, niech popatrzę na ciebie.<br>Lucjan usiadł na krześle przy biurku. Było mu jakoś dziwacznie. Czuł, że panna odebrała mu jego prawa, że była w stosunku do niego aktywna, pytała go ciągle, sama sobie dawała odpowiedzi i potwierdzenia. Czuł, że przechodzi normalny proces. Wszelkie zamierzenia tracą z chwilą, gdy się mają spełnić, nawet jeśli chodzi o miłość.<br>A więc panna Leopard usiadła naprzeciw niego i mówiła, patrząc mu w oczy:<br>- Jesteś taki młodziutki i potrafiłeś pokochać. W twoim wieku to tak trudno. &lt;page nr=135&gt; Widzę tę miłość w twoich oczach. Jesteś teraz trochę oszołomiony, zażenowany, zdaje ci się, że to ty powinieneś mówić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego