Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień dobry
Nr: 04.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1931
Przed ostatnią walką dwóch bokserów, jeden z nich nie mając nadziei zwyciężenia rzucił się na swego przeciwnika zadając mu śmiertelny cios sztyletem. Oblany krwią nieszczęśliwy bokser upadł i po chwili zakończył życie. Całe zajście to rozegrało się na oczach kilkutysięcznego tłumu widzów, wzbudzając niesłychane wzburzenie. Tłum chciał zlinczować mordercę.
Policji z wielkim trudem udało się wyprowadzić mordercę z ringu do więzienia
Przed ostatnią walką dwóch bokserów, jeden z nich nie mając nadziei zwyciężenia rzucił się na swego przeciwnika zadając mu śmiertelny cios sztyletem. Oblany krwią nieszczęśliwy bokser upadł i po chwili zakończył życie. Całe zajście to rozegrało się na oczach kilkutysięcznego tłumu widzów, wzbudzając niesłychane wzburzenie. Tłum chciał zlinczować mordercę.<br>Policji z wielkim trudem udało się wyprowadzić mordercę z ringu do więzienia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego