jak jakiś raj utracony.<br><br> PPZ Hrabicz - International<br>Łódź, ul. Czerwonych Kosynierów<br>W. Pan Dyr. Krzysztof Hrabicz<br><br> Nie oczekuję rewanżu za rozmowę z marca 1985 roku (Warszawa, ul. Grzybowska 9), kiedy Ty miałeś chwilami łzy w oczach, a ja występowałem w roli krzepiąco- -wspierającego słuchacza; nie oczekuję niczego, przeciwnie - wiem, że mając w pamięci zgoła nie dyrektorską okazaną przede mną słabość, tym bardziej musisz mnie nie lubić.<br>Krzysztofie, raz jeszcze ponawiam ofertę. Za prawo przebywania w lokalu przy ulicy Malawskiego 5, który stanowi własność Twojej siostry, gotów jestem płacić normalną, rynkową cenę najmu; ultimatum natomiast żadnego nie przyjmuję - powiedziałem już, jak zareaguję na próbę