źle.<br>Czekaj, ja też ściągnę ten sweter od ciebie, gryzie jak wszyscy diabli, tylko puszczę jakaś muzykę. <br><page nr=215> Może być?<br>Wiem, że dobra.<br>No to teraz sweterek. Patrz i relaksuj się.<br>A widzisz!<br>I co? Dalej chcesz iść?<br>Świnia!<br>Obraziłam się!<br>Gdzie te łapy!<br>Poczekaj, wlezę do ciebie.<br>O! Widzę, że majtki też zdjąłeś!<br>No i dobrze. Tak lepiej.<br>Nauczyłam się takiej muzyki w jednej knajpie, tu na Kazimierzu, wiesz, w tej, co Winia w niej pracuje, ta od snów. Tam prawie tylko jazz leci. Teraz już nic innego nie słucham. Chodzimy tam czasem z moja sąsiadka, sama też wpadam. Ja tylko