Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
właśnie dla niego.
- Nie ważne - odpowiedział dziad. - Dobrze zrobiliście bo należało się to temu upierdowi ale mówię wam, że jeśli kiedyś odkryję, że wrzuciliście mi jakiś syf do kawy, to wszystkich przybiję na drewniaków!
- Coś ty Misiek, przecież tobie nie będziemy wsypywali takich świństw! - powiedziałem starając się aby zabrzmiało to maksymalnie przekonywująco.
- Nie chciałbym być na waszym miejscu! - pogroził Misiek - mielibyście przejebane do końca monu! Nasz dziad wstał z łóżka, podszedł do swojej szafki wyjął z niej wypaprane smarem ubranie robocze. Powyjmował rzeczy z kieszeni i rzucił ubranie na łóżko.
- Wypierzcie mi tego czarnucha bo mi już zaczyna pomału śmierdzieć. Jak
właśnie dla niego.<br>- Nie ważne - odpowiedział dziad. - Dobrze zrobiliście bo należało się to temu upierdowi ale mówię wam, że jeśli kiedyś odkryję, że wrzuciliście mi jakiś syf do kawy, to wszystkich przybiję na drewniaków!<br>- Coś ty Misiek, przecież tobie nie będziemy wsypywali takich świństw! - powiedziałem starając się aby zabrzmiało to maksymalnie przekonywująco.<br>- Nie chciałbym być na waszym miejscu! - pogroził Misiek - mielibyście przejebane do końca monu! Nasz dziad wstał z łóżka, podszedł do swojej szafki wyjął z niej wypaprane smarem ubranie robocze. Powyjmował rzeczy z kieszeni i rzucił ubranie na łóżko. <br>- Wypierzcie mi tego czarnucha bo mi już zaczyna pomału śmierdzieć. Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego