Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
zaczął mnie częściej zapraszać do swojego domu. Zawsze ktoś u niego był, studenci, artyści, znajomi, właściciele galerii i sklepów z antykami, przysłuchiwałem się dyskusjom, poznawałem ten świat niejako od środka, dzięki znajomościom pana Lenka zyskałem dobrą opinię w środowisku, a co najważniejsze, wreszcie któregoś dnia zaproponowano mi studia na wydziale malarskim w Toruniu. Postanowiłem, że zerwę z reklamą i zajmę się przygotowaniami do egzaminów, co czyniłem w głębokiej tajemnicy przed rodziną, a zwłaszcza przed wujem Antosiem, który tego rodzaju haniebnej schizmy na pewno by nie zaakceptował, nie zniósł.
Przesiadywałem do późnych godzin nocnych w domu obok galerii, kończyłem projekty pod kuratelą
zaczął mnie częściej zapraszać do swojego domu. Zawsze ktoś u niego był, studenci, artyści, znajomi, właściciele galerii i sklepów z antykami, przysłuchiwałem się dyskusjom, poznawałem ten świat niejako od środka, dzięki znajomościom pana Lenka zyskałem dobrą opinię w środowisku, a co najważniejsze, wreszcie któregoś dnia zaproponowano mi studia na wydziale malarskim w Toruniu. Postanowiłem, że zerwę z reklamą i zajmę się przygotowaniami do egzaminów, co czyniłem w głębokiej tajemnicy przed rodziną, a zwłaszcza przed wujem Antosiem, który tego rodzaju haniebnej schizmy na pewno by nie zaakceptował, nie zniósł.<br>Przesiadywałem do późnych godzin nocnych w domu obok galerii, kończyłem projekty pod kuratelą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego